Witam wszystkich.
Bardzo mi miło zalogować się na tym forum. Jest to mój pierwszy post, dlatego witam wszystkich i mam nadzieję że
będzie się miło nam rozmawiało, bo przecież o to chodzi.
Od pewnego czasu nurtują mnie dwa pytania odnośnie parowozów:
1) Czy stosowana woda dla zasilania kotła podlega procesowi demineralizacji i odtleniania,
czy stosowano odgazowywacze termiczne oraz stacje dozowania dodatków w celu odtlenienia oraz strącenia soli w wodzie.
Proces ten ma miejsce w przemysłowych systemach kotłowych do wytwarzania pary a także w chłodniach wentylatorowych. W opisie działania parowozów a także w opisach urządzeń stacyjnych nigdy nie natrafiłem na wątek jakości wody kotłowej więc może nie stosowano takiego procesu? Tylko w takich przypadkach trwałość kotła byłaby ograniczona, procesy korozyjne a także zarastanie kamieniem kotłowym prowadzą nieuchronnie do wyłączenia kotła z ruchu.
Czy w kotłach parowozów znajdują się rury spustowe odmulin i odsolin?
2) Czy ktoś może mi wytłumaczyć jak odbywa się rozrząd pary w parowozach nieposiadających cylindrów rozrządu pary obok silnika parowego? Może one po prosu są niewidoczne? Mam na myśli np. Tp1 stojący w Tarnowskich Górach.
Forum dyskusyjne
układy oczyczczania wody kotłowej i rozrząd pary
-
-
1). W Polsce w pierwszych latach po II. wojnie światowej wdrożono do staosowania preparat Sodafos do zmiękczania wody kotłowej. Widziałęm zdjecie parowozu pracujacego na linii wąskotorowej Nasielsk - Pułtusk w pierwszych miesiacach jej eksploatacji, na tendrze było ostrzężenie przed trującą wodą.
Obecnie PX48-3917 na kolejce piaseczyńskiej otryzmuje do wody nalewanej do tendra mieszaninę ortofosforamu sodowego z wodorotlenkeim sodu (@Kucyk: Prośba o sprawdzenie czy nei pomerdałęm składu). Dalszym skutkiem wprowadzenia sodafosu na PKP było zdemontoanie zasuw odmulających typu Gestra (na maszynach pochodzenia niemieckiego i austriackiego) i wprowadzenie zwykłych odmulaczy (tj. bez szczęk kruszących kamień).
2). Proszę nie tworzyć nowych nazw dla dawno już nazwanych części parowozu:). Zazwyczaj komory suwakowe znajdują się powyżej cylindrów, jednak spotyka sie rozwiązania (zwykle co najmniej sprzed I. wojny światowej)w któych komory suwakowe są umieszczone na jednym poziomie z cylindrami, po ich stronie wewnętrznej (w takiej sytuacji, gdy mamy do czycnienia z lokiem o ostoi wewnętrznej, komora suwakowa jest odddzielona ostojnicą od cylindra). -
No to jeszcze w ramach rozrywki materiał archiwalny "90 000 km bez remontu":
http://www.youtube.com/watch?v=PzXoP9uj3dQ -
Dodam (żeby oddać sprawiedliwość), że drogę do filmu wskazał na forum 750mm tow. (pozostańmy w klimacie) Kucyk.